NIEDZIELA MIŁOSIERDZIA

W pierwszą niedzielę po uroczystości Zmartwychwstania Pana Jezusa, Kościół rozważa miłosierdzie Boga. Ten niebywały przymiot Wszechmocnego bardzo pięknie odzwierciedla dzisiejsza Ewangelia. Św. Jan relacjonuje pierwsze spotkanie uczniów z ich Mistrzem Zmartwychwstałym. Przerażeni, pełni zwątpienia i pozbawieni nadziei apostołowie są zamknięci w Wieczerniku, w tym samym miejscu, gdzie kilka dni wcześniej spożywali wieczerzę paschalną z Jezusem; w miejscu, w którym gwarantowali swoją wierność aż po śmierć. Do tego miejsca przychodzi Zmartwychwstały “pomimo drzwi zamkniętych” z darem pokoju. Pełen dostojeństwa i dobroci Jezus niczego uczniom nie wyrzuca, ale obdarza ich Duchem Świętym, za pośrednictwem którego będą szafarzami miłosierdzia Bożego przez moc odpuszczania grzechów. I to jest niesamowite w tej Ewangelii! Jezus zna naszą małość i ograniczoność , i chociaż jest Bogiem zdradzonym, to jednak pełnym dobroci i miłości. Każdy z nas ma moc zmartwychwstałego Pana do przebaczania, do walki ze złem, do dzielenia się dobrem. Pomyślmy o Duchu Świętym, którego pełnię otrzymaliśmy w sakramencie bierzmowania.

Czy wykorzystuję wszystkie Jego dary do duchowego wzrostu? Wykorzystanie darów Ducha jest możliwe, gdy wierzę, że Jezus prawdziwie zmartwychwstał. I w tym momencie pojawia się w Ewangelii następny problem – problem wiary Apostoła Tomasza: “Nie uwierzę w zmartwychwstanie, póki nie dotknę Jego ran”. Stwierdzenie Tomasza prowadzi nas do wiary przez konkretne, “namacalne” doświadczenie. To nie jest zwątpienie, ale poszukiwanie Boga w konkretach świata. Tomasz reprezentuje osoby, które poznają Boga i zbliżają się do Chrystusa przez “dotknięcie ran” – przez ogląd świata i nauki empiryczne, przez urzeczywistnienie przeczytanych wersetów Pisma świętego w  życiu. Ta Ewangelia pokazuje dwie drogi poznawania Boga: przez wiarę (św. Jan) i przez doświadczenia (św. Tomasz). Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku liczy się chęć szukania Boga, poznania Jego natury i pragnienie życia Jego miłością. Ważne jest, abyśmy poznawszy Boga mogli z całą świadomością wykrzyczeć: “Pan mój i mój Bóg!”. Będzie to możliwe, gdy z całą żarliwością będziemy szukać Zmartwychwstałego w swojej codzienności przez wiarę i doświadczenia.